Stała Matka bolejąca - koncert dedykowany pamięci Papieża Jana Pawła II

plakat koncertuPotężna siła Stabat Mater tkwi nie w wybujałej inkrustacji, skrajnych diapazonach czy piętrzeniu wyszukanych akordów - uczucie, jakie zawarł w swoim utworze Szymanowski, szuka ujścia przez prostotę i skupienie. Emocje przezeń wywołane spowodowały, że koncert Stabat Mater Dolorosa był od początku do końca niezwykły.



Dla Papieża

POR w trakcie próbyNiezwykłe było też to, że muzyczny wieczór w kościele św. Krzyża zadedykowaliśmy pamięci Jana Pawła II. Zaśpiewaliśmy Stabat Mater dwa dni przed pierwszą rocznicą śmierci Ojca Świętego, człowieka, który trwa i trwać będzie poza wszelkim odejściem i przyjściem. W muzyczne karby każdy z nas mógł ująć własną modlitwę, osobisty kontakt z ukochanym Papieżem, Zbigniew Zamachowski w trakcie próbydedykację dla Niego. W zamian otrzymaliśmy mądre słowo w postaci wierszy Karola Wojtyły, które pomiędzy poszczególnymi częściami koncertu czytał Zbigniew Zamachowski. W swojej poezji Papież nie peroruje, nie sięga po wyszukane frazy. Zwraca się do nas prostymi słowami, bo takie, także w modlitwie, cenił najbardziej.


Piękne klimaty

Agnieszka PiassW równie bezpośredni sposób Szymanowski próbuje w swoim utworze zawładnąć rządem dusz wykonawców i słuchaczy. Potężna siła Stabat Mater tkwi nie w wybujałej inkrustacji, skrajnych diapazonach czy piętrzeniu wyszukanych akordów - uczucie szuka tu raczej ujścia przez prostotę i skupienie. Utwór brzmi jak chłopskie requiem, misterium dla ludu. Choć śpiewaliśmy Stabat w wypełnionej po brzegi świątyni, równie pięknie, może i piękniej, zabrzmiałoby ono w maleńkim wiejskim kościółku. W tym opus magnum kompozytora z Tymoszówki niezwykłe jest połączenie surowości formy z czułością wyrazu. Nasz Chór dawno nie miał okazji wykonać dzieła tak pełnego uczuciowości i żalu, tak skupionego, ascetycznego, a zarazem ciepłego. Sam Szymanowski mówił, że ostatnia część to najpiękniejsza muzyka, jaką połączone chórykiedykolwiek skomponował. Jego dusze potyrane, rozpłakane, poszarpane, Panna słodka, krzyża obraz, osłody puklerz czy ostatni dech nie wymagają egzegezy - to perełki nanizane na nitkę piękna. Mieliśmy szczęście w nieskrępowany sposób tego piękna doświadczyć i je współtworzyć.

Poza wszystkim

Irina BogdanovitchAkty strzeliste na temat Stabat Mater można kontynuować ad infinitum. Dla nas jednak równie ważny był fakt, że tak niezwykłe dzieło zaśpiewaliśmy pod batutą własnego dyrygenta. Irina przygotowywała się z nami do koncertu przez kilka miesięcy. Ona przekuła w czyn maksymę maestro Maksymiuka, który zwykł mawiać, że partyturę należy znać tak dobrze, aby na koniec ręce dyrygowały już automatycznie, bez pomocy głowy. My zaś rozbudowaliśmy tę mądrość i zaśpiewaliśmy arcydzieło Szymanowskiego przepięknie, czyściutko, z wewnętrznym ciepłem i poczuciem unikalności chwili.
W deszczowy marcowy wieczór czas jakby się zatrzymał - moglibyśmy tak śpiewać, śpiewać i wciąż byłoby mało. Zegar w Świętym Krzyżu również uległ czarowi chwili. Wybił dziewięć razy, oznajmiając godzinę 21-szą, dokładnie w momencie, gdy w kościele zaległa cisza przed finałem. Nie chciał stracić ani taktu najpiękniejszej muzyki, jaką kiedykolwiek słyszał. Chwilę później od ścian świątyni odbiła się nasza prośba o raj dla oczyszczonej w ogniu duszy, a razem z nią wybrzmiały ostatnie dźwięki. Każdy, kto śpiewał to Stabat Mater, będzie je zawsze nosił w sobie, poza wszelkim odejściem i przyjściem.


Tomek Lach
Tomasz Lach
,
autor śpiewa basem
w Chórze Akademickim UW


zdjęcia:
archiwum ChAUW

31.03.2006, Kościół św. Krzyża w Warszawie
Karol Szymanowski, Stabat Mater op.53
Francis Poulenc, Stabat Mater, część I i X
Antonin Dvorak, Stabat Mater, część IV i IX

Soliści - Agnieszka Piass (sopran), Małgorzata Pańko (mezzosopran), Witold Żołądkiewicz (baryton)

Narracja - Zbigniew Zamachowski

Chór Akademicki Szkoły Głównej Handlowej
Chór Akademicki Uniwersytetu Warszawskiego
Polska Orkiestra Radiowa

Dyrygent - Irina Bogdanovich


Wszystkich, którzy czytając powyższe, poczuli chęć dołączenia do naszego zespołu i przeżycia kolejnych pasjonujących koncertów i wyjazdów, zapraszamy na przesłuchania w październiku.